500 g cebuli (waga po obraniu)
2-3 łyżki oliwy (lub pół na pół oliwa + masło)
1 ząbek czosnku
200 ml białego wina (lub brandy / koniaku / sherry...)
ok.750-800 ml bulionu (lub wody)
kilka łodyżek świeżego tymianku
sól i świeżo mielony pieprz
dodatkowo – kilka kromek chleba / bagietki + starty ser (typu comté lub gruyère)
Cebulę obrać i pokroić w cienkie krążki (używam 'mandoliny'),
czosnek zmiażdżyć i drobno posiekać (lub przecisnąć przez praskę).
Tłuszcz rozgrzać w garnku / rondlu o grubym dnie, dodać pokrojoną cebulę
i dusić ją na średnim ogniu (mieszając tylko od czasu do czasu, by się
nie przypaliła) przez ok. 25-30 minut (ostatnie przygotowane w tym sezonie, duszone ok. 45-60 min - jeszcze lepsze),
aż stanie się lekko brązowa, skaramelizowana. Pod koniec dodać
czosnek, dusić jeszcze ok. minutę, wlać wino / koniak, dobrze wszystko
zamieszać by ‘odkleić’ skaramelizowaną cebulę od dna garnka (w kuchni francuskiej nazywa się tę czynność ‘déglacer’);
po ok. minucie zmniejszyć ogień i gotować tak długo, aż płyn zredukuje
się mniej więcej o połowę. Wtedy dodać bulion oraz tymianek i gotować
zupę na wolnym ogniu (pod przykryciem) przez minimum 30-40 minut.
Doprawić świeżo zmielonym pieprzem i ewentualnie solą.
Kromki chleba lub bagietki zgrilować (w piekarniku, tosterze lub na
patelni), zupę wlać do miseczek, nałożyć grzanki, posypać je serem i
zapiec kilka minut w piekarniku pod rozgrzanym grillem, aż ser się
rozpuści i lekko zrumieni. Podawać natychmiast.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz